Dokładnie trzy miesiące po pierwszej udanej wyprawie pączkowej, w niedzielę 22 lipca, spod kaletańskiego Urzędu Miasta grupa rowerzystów ceniąca słodkie delikatesy i jazdę w wesołym towarzystwie ruszyła na wieczorną wycieczkę do Pniowca. Celem— tak jak poprzednio- były pyszne pączki pieczone domowym sposobem przez rodzinną cukiernię "Faworek". W stosunku do kwietniowej wycieczki znacząco wzrosła frekwencja– na wyprawę ruszyło 35 osób. Trasa wycieczki wiodła "Pętlą z cisem Donnersmarcka". W Jędrysku cykliści biorący udział w wyprawie wjechali na leśny dukt w okolicach leśniczówki. Po 6 kilometrach, tuż przed zbiornikiem wodnym "Głęboki Dół", grupa minęła słynny pomnik przyrody- liczący ponad pół tysiąca lat cis, by punktualnie, tak- jak było to wcześniej uzgodnione z właścicielami cukierni, za kwadrans 19-ta zameldować się w Pniowcu. Kulinarna uczta wynagrodziła wszystkim trudy podróży. Wybierać można było spomiędzy czterech rodzajów pączków, które uczestnikom sprezentował kaletański Urząd Miasta. Trasa powrotna wiodła przez Mikołeskę. W Kaletach cały wycieczkowy peleton zameldował się tuż po godzinie 20-tej. Następna niedzielna wycieczka na pączki do Pniowca planowana jest na początek września.