Czwartek, 28 Marca 2024  Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Vitkovskie święta

Współpraca miasta Kalety z partnerską gminą Vítkov w Republice Czeskiej trwa już prawie trzy dekady. Przez ten czas zrealizowano dziesiątki programów i wspólnych akcji, które pozwoliły nam w pewnym stopniu wzajemnie się poznać– spojrzeć z bliska na to, co nas łączy, jak i na to, co nas różni.

Uczestnicy wyjazdów do Vítkova wspominają zwłaszcza owe różnice, choć na dobrą sprawę nie ma ich aż tak wiele. Niewielu jednak miało okazję gościć za naszą południową granicą w zimowym okresie przedświątecznym i świątecznym, tym samym zaś zaobserwować czeskie tradycje bożonarodzeniowe u źródła. Czym są: „stromeček”, „cukroví”, „vánočka”? Dlaczego łupinki orzecha nie powinny pływać oddzielnie, a w przekrojonym na pół jabłku przepołowione ziarenka powinny przybierać kształt gwiazdki? Na te i kilka innych świąteczno– czeskich pytań postaram się poniżej odpowiedzieć.

Okres przedświąteczny– tak w Vítkovie, jak i innych czeskich miastach oraz miasteczkach (używam przymiotnika „czeski” , choć tak naprawdę nasze miasto partnerskie leży jeszcze na Śląsku, tuż przy granicy z Morawami, i zapewne wielu Vitkovian kłuło by w oczy to określenie, bo Czechy to tak naprawdę jedynie kraina geograficzno– historyczna z centrum w Pradze) rozpoczyna się od uroczystego rozświecenia miejskiej choinki na rynku. Oficjalnie impreza ta nosi nazwę „Rozsvícení vánočního stromu” (zaświecenie bożonarodzeniowego drzewka), jednak potocznie chodzi się po prostu na „stromeček„. Iluminacji dokonują miejscy oficjele, potem jest czas na wspólne śpiewy i rozmowy towarzyskie.

 

fotografia przedstawia świąteczną choinkę na rynku w Vitkovie

 

W tym roku, z uwagi na pandemię, akcja rozświeceniowa w Vítkovie została odwołana, a choinka rozjarzyła się światłem bez udziału publiczności. Największa tego typu uroczystość odbywa się– a jakże– w Pradze. Tegoroczna praska choinka– przywieziony z libereckich lasów świerk o wysokości 21,5 metra zdobi 6 kilometrów łańcucha, 40 wielkich świecących płatków śniegu i 300 bombek. Świerk wieńczy dwumetrowa „szpica”.

Same Boże Narodzenie rozpoczyna się oczywiście od Wigilii, która w Czechach zwie się „ Štědrý den”. Podobnie jak u nas– podczas całego dnia obowiązuje ścisły post. Można jeść ewentualnie postną kaszę z grzybami. Ludowy przesąd mówi o tym, że kto pilnie owego postu dochowa– wieczorem zobaczy złote prosiątko („zlaté prasátko”) będące oznaką pomyślności na cały nadchodzący rok. Zwyczaj ów przemycono niegdyś w sprytny i zabawny sposób do reklamy popularnego, produkowanego w Czechach, napoju "Cofola". Pomimo, iż od jej nakręcenia minęło już 18 lat- niezmiennie pojawia się ona przed świętami w czeskiej telewizji, a modyfikowana jest czasem tylko końcówka (ciekawym polecam wpisać w serwisie Youtube "Kofola Prasátko").

Wieczerza wigilijna to oczywiście karp (którego łuska obowiązkowo musi się znaleźć pod obrusem), ale także, a w wielu regionach nawet przede wszystkim… zwykły kotlet schabowy z sałatką ziemniaczaną. Po wigilii przychodzi czas na wróżby– w misce pływają łupinki orzechów włoskich z małymi świeczkami— każdy domownik sporządza swoją. Jeżeli łódeczki pływają połączone– to znak, że rodzina cały rok będzie razem. Jeżeli osobno– znak, że ktoś wyjedzie. Zatonięcie łódki wieszczy nieszczęście– tak samo jak krzyż, który pojawi się po rozkrojeniu jabłka. Jeżeli przecięte jabłko pokazuje gwiazdkę– wszystko będzie dobrze.

 

fotografia przedstawia 4 skorupki orzecha włoskiego, w środku których zamocowana został świeczka. Skorupki pływają po wodzie w szklanym naczyniu

 

fotografia przedstawia pięć jabłek, z których jedno przekrojone jest na pół

Jest też wróżba dla panien na wydaniu. Dziewczyny odwracając się rzucają butem w stronę drzwi– jeżeli czubek skierowany jest do wnętrza pomieszczenia– panna pomieszka jeszcze trochę w domu rodzinnym, jeżeli w stronę drzwi– w nadchodzącym roku wyjdzie za mąż.

Podczas świąt Czesi zajadają się pieczonymi jeszcze przed wigilią ciastkami noszącymi nazwę „cukroví”. Wyglądem przypominają czasem nasze świąteczne ciastka (robi się je z mąki, cukru, jajek, masła, kakao, czekolady i orzechów czy migdałów), często przybierają kształt małych rogalików. Na święta piecze się też „vánočkę” - słodką bułkę w kształcie naszej chałki, która wyglądem przypomina becik z małym Jezuskiem.

 

Nie bez znaczenia jest też dzień, w którym przypada Wigilia. Jeżeli jest to poniedziałek– będą dobre zbiory i dużo miodu, jeżeli wtorek– dużo wina i zboża, jeżeli środa– korzystny rok, dużo wina, ale nie będzie miodu, jeżeli czwartek– rok bardzo urodzajny, ale wina nie za dużo, jeżeli piątek– zima będzie sroga, jeżeli sobota– mało owoców ale urodzaj żyta, jeżeli niedziela– zima będzie ciepła.

Wierząc tej przepowiedni– w tym roku przyjdzie nam wyjmować z szafy jak najcieplejsze ubrania….