Czwartek, 28 Marca 2024  Imieniny: Anieli, Sykstusa, Jana

Relacja z pielgrzymki do Sanktuarium w Gliwicach

W dniu 6 lipca 2019 roku pielgrzymi z Parafii pw. Św. Józefa w Kaletach-Jędrysku już po raz ósmy wsiedli na rowery i wyruszyli na pielgrzymkowy szlak. Tym razem celem pielgrzymów było Sanktuarium Matki Boskiej Kochawińskiej na osiedlu M. Kopernika w Gliwicach. Pątnicy zebrali się pod swoim parafialnym kościołem już o 7.30 rano. Tutaj po krótkiej modlitwie otrzymali błogosławieństwo ks. Wikarego. Następnie, jak co roku, kierownik trasy – Grzegorz Kukowka z TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach przedstawił po krótce plan pielgrzymki i przy dźwięku rowerowych dzwonków pątnicy ruszyli w pielgrzymkową trasę.
Najpierw przez kaletańskie lasy dotarli na obrzeża Mikołeski, skąd udali się do Tarnowskich Gór, a dokładnie przez Pniowiec do Strzybnicy. Tam czekały na nich gościnne progi kościoła św., gdzie po trudach pierwszych kilku pielgrzymkowych kilometrów mogli trochę odetchnąć, a także w modlitewnym skupieniu zawierzyć Maryi swoje pielgrzymkowe intencje. Ze Strzybnicy pielgrzymi udali się w dalszą drogę – przez Rybną, Laryszów, Zbrosławice, Kamieniec do Zawady. W Laryszowie dołączyli do nich członkowie TKK PTTK im. Wł. Huzy w Gliwicach, którzy prowadzili ich dalej bezpiecznymi drogami, aż do pielgrzymkowego celu. Zanim jednak pątnicy dotarli do gliwickiego sanktuarium, zatrzymali się jeszcze w Zawadach, gdzie jedna z miejscowych parafianek już na nich czekała z kluczami do urokliwego zabytkowego kościółka. W Zawadach również oddali się wspólnej modlitwie zawierzając Maryi trudy pielgrzymkowej drogi. Kolejnym przystankiem było już Sanktuarium Matki Boskiej Kochawińskiej – Matki Bożej Dobrej Drogi, w Gliwicach. Tutaj członkowie gliwickiego klubu pożegnali się z kaletańskimi pątnikami, którzy udali się na Mszę św. w Sanktuarium.
Po przepięknej Mszy odprawionej przez ks. Damiana historię Sanktuarium przedstawił pielgrzymom miejscowy wikary. Po Mszy św. przyszedł czas na agapę – pątnicy najpierw zostali poczęstowani kawą, herbatą i ciastkami, następnie udali się na ognisko. Po posileniu się pysznymi kiełbaskami i krótkim odpoczynku trzy pielgrzymkowe grupy stanęły w szranki w różnych konkurencjach i konkursach. Zabawy i śmiechu było co niemiara, gdy drużyny rywalizowały w przeciąganiu liny, czy grze w boule. Apogeum emocji przyniósł jednak quiz, którego wyniki miały rozstrzygnąć o tym komu w tym roku należy się laur zwycięstwa. Szczęśliwymi zwycięzcami została Grupa Trzecia prowadzona przez p. Arkadiusza Borka. Zostali oni nagrodzeni atrakcyjnymi nagrodami rzeczowymi – były to lampki czołówki. Pozostali pielgrzymi dostali w ramach nagród pocieszenia boże krówki – każda z innym cytatem różnych znanych osób.
Po agapie nadszedł czas zbierania się do powrotu – pielgrzymi mieli do przejechania jeszcze 45 km. Droga powrotna wiodła przez Łabędy, Czechowice, Pyskowice do Łubia, gdzie pątnicy zatrzymali się na kolejny odpoczynek. Był to najtrudniejszy i najbardziej pagórkowaty odcinek trasy, toteż każdy z chęcią skorzystał z możliwości zregenerowania sił na krótkim odpoczynku. Po wspólnej modlitwie pątnicy ruszyli w stronę Brynka, gdzie zaplanowany był kolejny postój. Stamtąd lasami wrócili do swojego kościoła, gdzie już czekały na nich stęsknione rodziny, a także ksiądz wikary z kropidłem, którym zgodnie z doroczną tradycją obficie święcił powracających. Na przywitanie pielgrzymom wyszedł również ksiądz proboszcz. Po dziękczynnej modlitwie w kościele wszyscy rozjechali się do swoich domów.
Pielgrzymi pragną złożyć serdeczne podziękowania wszystkim dobroczyńcom: Panu burmistrzowi Kladiuszowi Kandzi za koszulki z logo miasta i parafii oraz udostępnienie samochodu Urzędu Miasta wraz z kierowcą – panem Krzysiem, który nas asekurował; głównym organizatorom – Beacie Halamus i Grzegorzowi Kukowce oraz wszystkim którzy pomagali w organizacji: Piotrowi za piękne zdjęcia, liderom grup i młodzieży, która dbała, by nikt się nie zgubił. Szczególne podziękowania pielgrzymi składają na ręce księdza Damiana, który nie tylko opiekował się nimi duchowo, ale już po raz kolejny wyruszył razem z nimi na pielgrzymkowy szlak.

Agata Kukowka